Akcja dzieje się we współczesnym świecie konsumpcjonizmu. Świat ten wyspecjalizował się w koncentrowaniu nas na brakach, potrzebach, na tym czego nie mamy. Wzbudza nasze pożądanie i działa jak narkotyk. Dystrybuuje poczucie niezadowolenia i nieszczęścia jak nigdy dotąd. Każdego dnia dokarmia nas złymi wiadomościami, manipuluje. Wzbudza i utwierdza nas w lękach, niepewnościach, braku zaufania i wrogości. Wikła nas w pozorach, rywalizacji, konfliktach, wojnach. Zagłusza w nas instynkty, usypia intuicje, poczucie sprawstwa czy radości z tego, czego nie widać.
Co nas może obudzić w 2015 roku z tego złego snu?
Uczmy się być wdzięcznymi za to, co mamy, a raczej za to, że jesteśmy i kim jesteśmy, za to z kim przemierzamy przez świat. To rzeczywisty czynnik sensownego sukcesu, pomnażania wielu dobrych dóbr, inwestycji osobistych i tych społecznych.
Kiedy dzielimy się pieniędzy, mamy ich coraz mniej. Kiedy oddajemy rzeczy, również nam ich ubywa. Im więcej oddajemy władzy, wpływów, tym mniej mamy władzy i wpływów. Jeśli jednak podzielisz się sobą, swoją pasją, talentem, energią, motywacją, życzliwością, inspiracją, tym jest jej więcej u innych i u Ciebie. Takie dobra pomnażamy przez dzielenie się nimi z innymi. Możesz mieć więcej dla siebie. Możesz mieć więcej dla świata. Możesz być.
Moja Noworoczna Mantra dla nas wszystkich wybrzmiewa w tym duchu:
Wszystko dojrzewa.
Jedno siedlisko szczęścia jest we mnie. Jest tym, co czuję i kim jestem.
Drugie siedlisko jest blisko. Jest tym, co powoduję z innymi, w innych.
Wdzięczność za to, czego nie widać – oto mój prezent dla mnie i dla Ciebie.
Ta mantra nic nie kosztuje. Koncentruje uwagę na tym, co najlepsze. Działa szybko i jest bez recepty. Jest skuteczna i można ją mierzyć. Kumuluje w sobie wiele wygranych. Jest dla Ciebie, dla mnie, dla nas. Dobrego Nowego Roku 2015. Z wdzięcznością za to, co dotychczas.